Wyrwałam się na godzinkę do Domu Kultury, zobaczyć występy dzieciaczków na uroczystościach urodzinowych.
Siedziałam w wygodnym fotelu, prawie leżąc. Mam nadzieję że to nie zaszkodziło mojemu brzusiowi. Pozwoliłam sobie na to wyjście, bo lekarz nie zalecił mi bezwzględnego leżenia.
Było wspaniale :-) Dzieciaki z naszej grupy tańczyły taniec nowoczesny. Bartuś, przed występem miał trochę tremę, ale jak tylko spotkał się ze swoją grupą Biedronek, a zwłaszcza ze swoim przyjaciele Kubusiem, wszystkie smutki minęły i wrócił uśmiech i radość.
poniedziałek, 29 maja 2017
niedziela, 28 maja 2017
Domowa ciastolina
Do garnka dać:
-1 szkl soli
-2 szkl mąki
-2 szkl wody
-1 łyżeczka kwasku cytrynowego
-2 łyżeczki oleju kokosowego
-kilka kropel aromatu waniliowego
Postawić garnek na gazie, ciągle mieszając. Podgrzewać tak długo, aż zacznie gęstnieć do konsystencji ciastoliny. Robi się ekspresowo. Ściągnąć z gazu i jeszcze chwilę mieszać. Zostawić do wystudzenia.
Później barwimy ciastolinę na dowolne kolory, używając barwników spożywczych.
Ja niestety ich akurat dzisiaj nie posiadałam, bo jestem ostatnio uziemiona i do sklepu wyskoczyć w każdej chwili nie mogę, więc nasza ciastolina była bez kolorów. Ale i tak rewelacyjnie się lepi. Bartosz zachwycony-to i mama również :-)
-1 szkl soli
-2 szkl mąki
-2 szkl wody
-1 łyżeczka kwasku cytrynowego
-2 łyżeczki oleju kokosowego
-kilka kropel aromatu waniliowego
Postawić garnek na gazie, ciągle mieszając. Podgrzewać tak długo, aż zacznie gęstnieć do konsystencji ciastoliny. Robi się ekspresowo. Ściągnąć z gazu i jeszcze chwilę mieszać. Zostawić do wystudzenia.
Później barwimy ciastolinę na dowolne kolory, używając barwników spożywczych.
Ja niestety ich akurat dzisiaj nie posiadałam, bo jestem ostatnio uziemiona i do sklepu wyskoczyć w każdej chwili nie mogę, więc nasza ciastolina była bez kolorów. Ale i tak rewelacyjnie się lepi. Bartosz zachwycony-to i mama również :-)
sobota, 27 maja 2017
czwartek, 25 maja 2017
Po ostatniej wizycie u lekarza, moja perspektywa zmieniła się znowu na łóżkową. Mam duuuużo odpoczywać, leżeć, bo istnieje niewielkie ryzyko porodu przedwczesnego. Nie jest jeszcze chyba tak źle, bo po domu mogę chodzić i nie leże w szpitalu :-/
Żal mi okropnie Bartusia, bo go trochę, przez to zaniedbuję. Nie jestem taka aktywna jak jeszcze kilka dni temu, nie odwożę go do przedszkola, nigdzie z nim nie mogę wyjść, nie bawię się autkami po dywanie. Tatuś radzi jak może :-)
Mam nadzieję, że wszystko ułoży się pomyślnie i dotrwamy chociaż do 37 tygodnia.
W 30 tygodniu ciąży nasza Kruszynka waży 1700g.
Dużo czytamy, robię na drutach i na szydełku. Zajmuję jakoś moją niespokojną głowę i wypełniam sobie czas.
-"Pa! Mamusiu!" dzielnie kroczy do przedszkola. Mój sześciolatek-nie mogę w to uwierzyć. On ma już 6lat :-)
Podglądam ich przez okna dachowe, wypatruje kiedy wrócą, słucham opowieści z wycieczek rowerowych.
Żal mi okropnie Bartusia, bo go trochę, przez to zaniedbuję. Nie jestem taka aktywna jak jeszcze kilka dni temu, nie odwożę go do przedszkola, nigdzie z nim nie mogę wyjść, nie bawię się autkami po dywanie. Tatuś radzi jak może :-)
Mam nadzieję, że wszystko ułoży się pomyślnie i dotrwamy chociaż do 37 tygodnia.
W 30 tygodniu ciąży nasza Kruszynka waży 1700g.
Dużo czytamy, robię na drutach i na szydełku. Zajmuję jakoś moją niespokojną głowę i wypełniam sobie czas.
Podglądam ich przez okna dachowe, wypatruje kiedy wrócą, słucham opowieści z wycieczek rowerowych.
wtorek, 23 maja 2017
W pełnym skupieniu
Czekał na ten prezent trzy lata.
Marzenie się spełniło.
Szczęśliwy, układał swój wytęskniony pociąg przez dwa dni.
Marzenie się spełniło.
Szczęśliwy, układał swój wytęskniony pociąg przez dwa dni.
poniedziałek, 22 maja 2017
czwartek, 11 maja 2017
wtorek, 9 maja 2017
poniedziałek, 8 maja 2017
Dzień Flagi w naszym przedszkolu
Bardzo dumna byłam z Niego, bo jako jeden z niewielu zgłosił się na ochotnika, aby zatańczyć na przedstawieniu Krakowiaka.
W nagrodę, po tak pięknym występie, poszliśmy do sali zabaw na szaleństwo. Trzy godziny radochy.
W nagrodę, po tak pięknym występie, poszliśmy do sali zabaw na szaleństwo. Trzy godziny radochy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)