Tuż po odśpiewaniu "Sto lat" dziadziowi S. wybraliśmy się na zawody balonowe. Niestety, samego startu balonów nie udało nam się zobaczyć, a bardzo bardzo nam na tym zależało. Jest bardzo widowiskowy i robi ogromne wrażenie. Balony startowały o godzinie 6 rano i o 18, ale ze względu na warunki pogodowe i kierunek wiatru startowały z innych miejsc i nie można było tego przewidzieć gdzie będą startować. Szkoda :-( Może za rok nam się uda.
Udało nam się za to poszaleć na Wesołym Miasteczku. Bartuś zadowolony - a to najważniejsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz