Ostatnio, zupełnie nie po drodze mi do komputera ani aparatu. Chociaż dużo zmian u nas. Można by dużo opisywać i wrzucac ku pamięci wiele zdjęć.
Jednak nie ciągnęło mnie do tego.
Ale był taki dzień, kiedy to przeglądnęłam wszystkie posty wstecz i zobaczyłam zdjęcia, o których już dawno zapomniałam... i wróciły wspomnienia i uśmiech na twarzy :-) i pomyślałam wtedy, że może to i dobrze czasem coś napisać.
Powolutku, nieśmiało powracam i mam nadzieję, że wytrwam.
No to zacznę od Świąt, żeby to stosownie wszystko poukładac.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz