niedziela, 28 sierpnia 2016

Niby wszystko jest takie same, a jednak coś, niezauważalnie się zmienia.
.. bo słońce jakoś inaczej świeci, już zimne noce i zamglone poranki, zapach powietrza jakby inny i ten wiatr jak wieje, to inaczej szumi. Gorącej herbaty bym się częściej napiła, włóczki i szydełka wyciągnęłam, swetrem otuliła. No i ta sikorka co mi mój słonecznik podkrada na werandzie.
Cieszę się, bo idzie czas, który bardzo kocham, ale z drugiej strony żal mi tego lata. Było dla nas bardzo łaskawe i dobrze mi było, mimo upałów, których nie lubię.


czwartek, 25 sierpnia 2016

Pocztówka z wakacji

Było pięknie. Cisza, spokój, my, przyroda, camping, Jezioro Solińskie, Ciuchcia Bieszczadzka. Moje ukochane Bieszczady. Może trochę, jak dla mnie, za tłoczno, ale i tak wspaniale.
Zabraliśmy ciepłe swetry, termos z herbatą, materace, książkę na wieczór i kilka bułek i ruszyliśmy naszym mikro-kamperem po bieszczadzką przygodę.