niedziela, 20 grudnia 2015

"...Stała pod śniegiem panna zielona, nikt prócz zająca nie kochał jej.
Nadeszły Święta i przyszła do nas. Pachnący gościu prosimy wejdź.."
Przywieźliśmy dziś choinkę i przez całą drogę śpiewamy te słowa..

sobota, 19 grudnia 2015

Nie mogę uwierzyć, że za kilka dni Święta..
Nie mogę uwierzyć, że to już końcówka grudnia i niedługo Nowy Rok
..kolejny...
Kiedy ten czas przeleciał?...no pytam się...kiedy?
Musiałam tego nie zauważyć... chyba za szybka pędzę...nie chcę tak...
Mam wrażenie, że mi coś umknęło, czegoś nie zauważyłam...coś przegapiłam..
Chcę się rozkoszować każdą chwilką jak najdłużej, chcę mieć czas, aby wszystko przeanalizować, pomyśleć o wszystkim wystarczająco długo i spokojnie...jak dawniej...


Łapię garściami i obiektywem nasze codzienne, tak szybko uciekające chwile, i chcę je wszystkie zapamiętać...

sobota, 12 grudnia 2015

Kalendarz adwentowy i prezenty od Św. Mikołaja

Odliczamy każdy dzień do Świąt Bożego Narodzenia.
Najpiękniejszych Świąt.
Powolutku przygotowujemy dekoracje i dom, uczymy się śpiewać kolęd...
i mamy już zamówioną choinkę, taką żywą, dużą, prawdziwą...pod sam sufit :-)



sobota, 28 listopada 2015

Pierwszy śnieg i pierwsze zimowe czapki

Od tygodnia, w naszym domu słychać szczekanie psa. 
Szczeka również Bartosz, a teraz szczekać zaczęłam i ja. 
Ale jak tu nie wyjść na zewnątrz, skoro tyle śniegu w nocy napadało.
Bartosz przeszczęśliwy, pies przeszczęśliwy. A mama też przeszczęśliwa, bo na chłodnym i wilgotnym powietrzu, dziecko przestaje kaszleć.


niedziela, 22 listopada 2015

Tydzień urlopu za mną...
Tak dobrze posiedzieć w domu, leniuchować z moimi chłopakami i nigdzie się nie spieszyć.
Urlop zaczęłam bólem zdrowego zęba, który bolał z niewyjaśnionych przyczyn.Skończyło się leczeniem kanałowym i powoli przestaje boleć. Podobno mikropęknięcie, którego nie było widać na rentgenie.
Bartuś zakatarzony i kaszlący. Szczeka głośniej niż pies.
Jutro czeka nas lekarz...znowu. Jesteśmy tam stałymi bywalcami.
Mąż weekendami w szkole, a jak nie w szkole to w pracy :-( Pusto tak bez niego.
Za oknem szaruga, zimno, mokro, ani na spacer nie chce się wychodzić
...mówią coś o śniegu...