Pół nocy nie przespałam, piekarnik pracował pełną parą, a zapach czekolady unosi się do teraz w całym domu...
Wiele zostało zjedzonych w trakcie procesu twórczego
;-) , ale i tak dużo zostało.
Wyszło coś ponad 70 sztuk, słodko udekorowanych muffinek.
Na specjalną okazję.
Dzisiaj przedstawienie w przedszkolu Bartoszka dla naszych babć i dziadków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz