Jak nie nadrobię szybko zaległości, to się w nich już pogubię.
(24.02.2015) Liwocz
Pierwszym, naszym wspólnym wyjazdem na górę Liwocz, rozpoczęliśmy sezon wędrówkowy, jeszcze w lutym.
Pogoda dopisała, wszyscy byli chętni, więc bez zastanowienia i większego planowania - ruszyliśmy w drogę :-)
Liwocz (562m npm), jest to najwyższe wzniesienie Pogórza Ciężkowickiego, leży na granicy woj. małopolskiego i podkarpackiego. Na samym szczycie stoi Sanktuarium Matki Boskiej Królowej Pokoju, z wybudowaną wieżą widokową, na której znajduje się 18 metrowy stalowy krzyż. W sanktuaryjnej kaplicy umieszczona jest cudowna figura Matki Bożej, która została przywieziona na szczyt Liwocza z Medugorje.
Po wejściu na samą górę, dech zapierają kapitalne widoki, na dolinę Wisłoki. A przy dobrej pogodzie widać Bieszczady, Beskid Sądecki a za nim Tatry.
Wzdłuż drogi prowadzącej na szczyt góry, oznaczonej żółtym szlakiem jest zbudowana Droga Krzyżowa.
Bartoszek zaciekawiony każdym kamyczkiem, szyszką, śladem, strumyczkiem. Przegadał całą drogę, w każdą kałużę wszedł i zadał setki pytań :-)
I co najciekawsze wyszedł na samą górę o własnych siłach, nawet mogę powiedzieć w podskokach i biegiem :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz