Z powodu przedłużającej się żółtaczki i wysokiego poziomu bilirubiny, mieliśmy trochę stracha o Naszą Kruszynkę. Było pare wyjazdów do szpitala na badania, trochę kłucia grubą igłą w malusią rączkę, trochę łez, zalecenie odstawienia od piersi na 12 godzin :-( ,ale najważniejsze, że na razie jest wszystko dobrze i nie ma powodów do zmartwień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz