Zrobiło się szaro, mokro i ponuro. Tak jak powinno być w listopadzie.
Już czas, aby zakończyć prace w ogrodzie. Poprzycinać, powycinać i pootulać przed zimą co trzeba.
A później wrócić do cieplutkiego domku, ogrzać zmarznięte ręce kubkiem gorącej herbatki i tylko dziergać na drutach długimi wieczorami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz