Teraz widzę, jak bardzo Bartoszkowi brakuje rodzeństwa. Żałuję, że nie zdecydowaliśmy się na drugie dziecko zaraz po jego urodzeniu. Myślałam wtedy, że sobie nie poradze.
Niedawno, Bartuś powiedział mi, że chciałby braciszka albo siostrzyczkę, ale już na tyle dużą, żeby się móc z nią już bawić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz