poniedziałek, 12 września 2016

Z mężem




Do przedszkola odprowadzamy Bartoszka piechotą. Wracamy, trzymając się za ręce, w domu pijemy kawę...bez pośpiechu. Ja w filiżance, On w kubku. Mamy więcej czasu dla siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz