Kocham jesień, kocham październik, właśnie za taką pogodę.
Kocham kolorowe liście i ich szelest pod butami.
Kocham spacerować z moimi chłopakami i trzymać ich za rękę.
Dzisiejszy dzień minął mi po części w samotności, bo Bartoszek do 14 w przedszkolu, mąż w pracy do 19. A ja korzystając z chwilki wolnego czasu wybrałam się na zakupy nadrobić zaległości.
Zrobiłam zapas przedszkolnych dresików i bluzeczek.
Po południu wybrałam się spacerkiem po Bartoszka.
Wracamy z przedszkola rowerkiem i chłoniemy otaczającą nas jesień:
*szpaki zbierające się do odlotu.
*nasz Fikołek wygrzewający się w słoneczku.
*kurki wydziobujące ostatnie robaczki z trawy
*kolorowe drzewa
*i mnóstwo orzechów wyzbieranych przez dziadzia S.
Łapiemy też ostatnie promienie słoneczka
A już w domu układamy klocki, słuchamy muzyki i czekamy na powrót tatusia z pracy.
pozytywnie :) swietne ubranka dla maluszka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńW tym roku jesień nas roozpieszcza☺ jest mnóstwo złotych liści☺
OdpowiedzUsuńPięknie u Was
Pozdrawiam serdecznie
Oby jak najdłużej nas w taki sposób rozpieszczała :) Pozdrawiam.
Usuń