niedziela, 26 października 2014

Szybki przegląd zdjęć z ostatniego tygodnia

Obiecałam sobie, że będę pisać na bieżąco, ale czasem nie  mam po prostu sił, czasu ani ochoty. Tym bardziej, że na głowie  ostatnio wiele zmartwień.
Dziś widać już "światełko w tunelu" więc mogę coś naskrobać :-)
No to  szybciutki przegląd zdjęć z ostatnich dni.


*pomidor w kształcie serduszka od dziadzia S dla Bartoszka. Swojski - najzdrowszy:-) Dobrze, że chociaż te pomidory Bartosz z chęcią zajadał, bo na widok owoców i warzyw reaguje zawsze tak samo: "-bleeee..."


*nasze spacerki


*wieczorne czytanie bajek (tutaj akurat "Na ulicy Czereśniowej")

*wyjazd do moich rodziców

*za każdym razem przy bramie, witają mnie te oczka i uśmiech na pyszczku


* już tradycyjnie u mamy, musi być rosołek i domowej roboty makaron :-) mniam


 *spacery z tatą po okolicy



 *uwielbiam taką jesień

 *mój chorowitek zapatrzony w bajeczkę

 *zupka grzybowa z malutkich opieniek

 *a tu już dzisiejszy widok z werandy. Mgły i przymrozek - chyba pierwszy w tym roku.

* i szron na listkach wierzby

*może nie najpiękniejsza, ale ważne, że ocieplana budka dla kotka na werandzie.

2 komentarze:

  1. Aguś, ale u Was fajnie, piękne zdjęcia, piękne widoki.
    U nas od jakiegoś czasu choroby, w końcu dochodzimy do siebie i wracam do blogowania.
    pozdrawiam cieplutko☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś, nas też choróbska nie chcą zostawić. Najbiedniejszy jest Bartoszek, bo odkąd poszedł do przedszkola cały czas choruje :-( Męża też zapalenie oskrzeli dopadło, a ja to z tego wszystkiego chyba osiwieje :-) W sumie, to od lipca ktoś w domu choruje. No idzie zwariować.
      Mocno ściskam i życzę zdrówka! Buźka.

      Usuń