środa, 23 lipca 2014

Przedszkolny rekonesans

Rano kolejna wizyta w przychodni. Kolejne dwa syropki na kaszel, który nie chce nas opuścić. Nawet zadomowił się na dobre, bo kaszle Bartosz, mama, tata i babcia M.  :-(
A i z wyników krwi też nie jestem za bardzo zadowolona. Początki anemii i poziom żelaza przy dolnej granicy. Musimy znowu zacząć pić sok z buraków-najlepszy na anemię.

Przy każdej okazji, kiedy tylko jesteśmy w naszej bibliotece, wypożyczyć książeczki,  odwiedzamy przedszkole, do którego Bartoszek rusza od września. Tak się złożyło, że budynek przedszkola i budynek biblioteki jest na tym samym podwórku. Często tam spacerujemy i bawimy się na placu zabaw. Oswajamy teren. Dzisiaj, zupełnie przez przypadek, poznał swoją drugą nauczycielkę- panią Kasię. Panią Martę poznaliśmy jeszcze w czerwcu, kiedy to byliśmy na pierwszym zabraniu dla rodziców w przedszkolu. Pani Marta będzie główną opiekunką naszej grupy, a pani Kasia będzie dochodzić dwa razy w tygodniu.








2 komentarze: