Nie tak sobie to wszystko wyobrażałam. Zbyt dużo smutnych wiadomości...(a to dziadziu S. ma przepuklinę kręgosłupa i mu się ciężko poruszać, drugi dziadziu S. ma temperaturę ponad 39'C i nie wiadomo co mu jest, a to brat pracuje 7 dni w tygodniu na nocną zmianę i mu już sił brakuje, a my kaszlemy coraz bardziej i ten wirus nie chce nas opuścić).
A marzyło mi się pospacerować z psem po łąkach i spokojnie poukładać myśli...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz