Lubię ten czas, kiedy zapach gotowanych przetworów unosi się po całym domu. Robi się wtedy tak swojsko i domowo. Ja rozpoczęłam zapełnianie spiżarniowego kredensu już w czerwcu. Na początek poszły dżemy i kompoty z truskawek.
A z rabarbaru robię kompot i ciasto, które znikają w mgnieniu oka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz