Nie muszę drugi raz powtarzać. Bartosz biegnie do łazienki z dużym uśmiechem na twarzy "od ucha do ucha". Sam rozbiera się, wchodzi do wanny i sam się myje.
W czasie kąpieli Bartoszek zapragnął zostać rekinem, więc matka w ciągu minutki musiała wykombinować coś, co choć trochę rekina przypomina :-) I naprawdę rekin powstał w minutkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz